niezatytułowany – 35

Od dłuższego czasu na tym blogu szerzyło się zjawisko, zwane w pewnych kręgach po prostu lenistwem.
a) Posty wrzucane były bez jakiegokolwiek komentarza, jakby autor nie mógł się zdobyć na fatygę nawiązania choć cienkiej więzi z odbiorcą
b) Nieregularność na stałe weszła w istotę jakiejkolwiek aktywności autora
c) a na koniec przytoczymy pewien FAKT: komiks którego częścią jest zamieszczona strona, prowadzony jest od 24 listopada 2012, czyli prawie półtora roku. We wspomniany okres półtora roku autorowi udało się skompletować jedynie prolog dla całej historii którą ma do opowiedzenia.
A wszystko to dzięki zjawisku, które cechuje zaniechanie jakiegoś wymaganego działania lub działań i powodujący przedłużenie czasu wypoczynku pasywnego ponad uznane w danej chwili i dziedzinie normy, czyli po prostu – dzięki lenistwu.

Najgorsze jest to że tak trudno autorowi wyciągnąć jakieś wnioski i zobowiązania wobec czytelników i samego siebie z wykładu który nam (i sam sobie) zafundował.
Ale cóż…

Może jakoś to będzie.
Może chłopak się ogarnie.

Może.

życzę państwu miłej, spokojnej nocy

ślę uściski
J. Rayski

Dodaj komentarz